Żeby omówić ćwiczenia na zajęciach harcerskich musimy powiedzieć kilka słów o obserwacji i instruktażu. Żeby coś ćwiczyć musimy najpierw to coś poznać (zaobserwować) i opanować (nauczyć się określonej czynności, która ma być przedmiotem ćwiczenia).
Pokaz (prezentacja)
Cel:
Zaprezentować (pokazać) harcerzom jakiś przedmiot obserwacji:
- tak szeroki jak widok dalekich gór
- lub tak szczegółowych jak oglądanie zabytków
w muzealnej gablocie, - albo mrówki wędrującej ze zdobyczą do mrowiska lub mrówek wędrujących rządkiem do kolonii mszyc, którą pielęgnują sobie wysoko na drzewie (tak! mrówki hodują sobie mszyce – po co? Poszukaj odpowiedzi.)

Za chwilę komenda: „W tył ZWROT!” – będziemy podziwiali, to znaczy oglądali, Tatry ze Schroniska na Hali Krupowej; to będzie właśnie ćwiczenie z obserwacji! Czy potrafimy rozpoznać jakiś szczyt?
Obserwacja powinna prowadzić do dostrzeżenia istotnych cech przedmiotu obserwacji:

Obserwując jakiś przedmiot można wyszukiwać interesujące szczegóły:

Ile lat żyła osoba, której poświęcona jest ta tablica przy kościele parafial-nym w Makowie Podhalańskim?
W których powstaniach brał udział ten oficer?
W roku, którego powstania zmarła jego żona?
Okazjonalnie organizowana obserwacja napotkanych zjawisk i obiektów powinna być uzupełniana, a nawet doskonalona systematycznie przeprowadzanymi ćwiczeniami. Służą temu ćwiczenia nazwane przez BP „kimami” (od imienia bohatera powieści
R. Kiplinga „KIM” – to o chłopcu wyróżniającym się spostrzegawczością). Oto kilka przykładów:
- ZMIANY W IZBIE: chłopcy obserwują przez minutę (2-3 minuty) pomieszczenie, starając się zapamiętać istotne szczegóły, po czym wychodzą do innego pomieszczenia na inne ćwiczenie. Po ich wyjściu prowadzący ćwiczenie dokonuje kilku zmian: przestawia w inne miejsce jakiś przedmiot, zamyka otwarta poprzednio książkę leżącą w widocznym miejscu, otwiera zamknięte poprzednio okno itp. Po pewnym czasie, jeszcze przed wejściem chłopców do zmienionego pomieszczenia, prowadzący informuje ich o zasadach ćwiczenia: nie mogą dać po sobie poznać, że zauważyli zmianę, zauważone zmiany muszą zapamiętać). Po wejściu chłopcy obserwują pomieszczenie przez 2-3 minuty. Po wyjściu każdy wypisuje zauważone zmiany w swoim notatniku. Na końcu efekty obserwacji poszczególnych uzestników ocenia prowadzący.
- ZMIANY W UBIORZE (wersja trudniejsza): dowódca zastępu lub wyznaczony harcerz referuje jakąś kwestię (np. wprowadza chłopców w kolejne ćwiczenie). Zastęp odchodzi następnie na to kolejne ćwiczenie. W tym czasie referujący dokonuje zmian swojego ubioru – np. zawiązuje chustę, która była spięta suwakiem, pas zapięty w lewą stronę przekłada tak, by był zapięty w prawą stronę (jak u dziewczynek), przekłada zegarek z lewej na prawą rękę (do tego powinien mieć podwinięte rękawy), kieszeń spodni (o ile była wcześniej pusta) wypycha jakimiś drobiazgami – tak, by było to widoczne, rozpina zapięte poprzednio kieszenie bluzy itp. Gdy zastęp wróci z ćwiczenia, obserwowany poprzednio mimowolnie harcerz (d-ca zastępu) przez minutę zajmuje chłopców kolejna sprawą, a następnie odchodzi (znika z pola widzenia). Chłopcy, nieuprzedzeni wcześniej, mają zanotować zauważone zmiany.
- INFORMATOR: w czasie zajęć w mieście d-ca zastępu zatrzymuje chłopców przy postoju taksówek, a następnie podchodzi do jednej z nich i pyta taksówkarza o jakąś pobliska uliczkę (d-ca oczywiście wie jak trafić na tą uliczkę). Po otrzymaniu informacji dziękuje taksówkarzowi i odchodzi z chłopcami zgodnie z otrzymana instrukcją (to ważne, by nie urazić taksówkarza, że nie skorzystał z otrzymanej informacji). Za zakrętem (tak, by taksówka nie była już widoczna) zatrzymuje chłopców i poleca im zanotować: markę i kolor taksówki, jej numer boczny, ewentualnie również cechy taksówkarza (wiek – około…, zarost, okulary). Zamiast taksówkarza można poprosić o „pomoc” dowolną spotkana osobę.
Instruktaż
Przy okazji: rozszyfruj, czym się różnią „instruktaż” i „instruktarz”.
Udzielenie instrukcji (postępowania np. udziału w ćwiczeniu lub grze, na wypadek zabłądzenia na trasie, ale również przygotowania obiadu, a nawet zawiązania węzła itp) to ważna umiejętność d-cy zastępu. Przypatrzmy się nauce zawiązania, a właściwie ułożenia węzła jakim jest wyblinka (zakładana, bo można ją również zawiązać, ale wtedy postępowanie jest inne):
– Teraz pokażę wam jak ułożyć linkę w wyblinkę (tzw. wyblinka to nie tyle węzeł, co sposób ułożenia liny), by skutecznie zamocować ją na kołku.

Wyblinka układana (składana, nakładana)

Układamy pierwszą pętlę – Zwróćcie uwagę, że lewa część linki, ta trzymana w lewej ręce, po ułożeniu pętli, opada od strony wiążącego…

Druga pętla, ta trzy-mana w prawej ręce, ułożona jest odwrotnie do pierwszej: linka z tej pętli opada po przeciwnej stronie do tej z lewej strony, a więc od strony patrzą-cego;
Teraz obie pętle trzeba złożyć … i to sprawia trudność początkującym:

Mamy już dwie pętle – jak je złożyć?

I źle! Trzeba spróbować jeszcze raz!
Spróbuj dostrzec na powyższym zdjęciu błąd złożenia pętli!

Myślimy… kombinujemy… Pętla w lewej ręce ma się znaleźć od strony wiążącego, pętla w prawej ręce – na zewnątrz, czyli od strony patrzącego…

… i jest! Udało się! Teraz można „to to” – jak to „cholerstwo” się nazywa? (Aha – wyblinka!) – założyć na kołek…

Wyblinka nałożona na kołek (od góry)
Jeśli przestawiony powyżej opis prezentowania układania wyblinki połączysz z praktycz-nym wykonywaniem jej przez chłopców, będzie to przykład opisanego powyżej instruk-tażu. Powyższy, szczegółowo przedstawiony, przykład prezentacji umiejętnego zakła-dania węzła zwanego wyblinką pokazuje, jak ważnym jest ukierunkowanie uwagi harce-rzy. Bez takiego ukierunkowania, zamiast świadomego udziału w instruktażu możemy mieć do czynienia z bezmyślnym „patrzeniem”, nieprzynoszącym żadnej korzyści: patrząc na coś można przecież nie dostrzegać istotnych, ważnych szczegółów, elemen-tów, uwarunkowań i zależności widzianego zjawiska, przedmiotu lub czynności.

Prowadząc instruktaż polecaj, by uczestnicy zajęć natychmiast wykonywali zaprezen-towaną im czynność i od razu koryguj zauważone uchybienia.

Powtórz tę operację do czasu, aż wszyscy prawidłowo wykonają daną czynność.
Gdy już poznamy istotę ćwiczeń, trzeba zastanowić się jakie treści (informacje, a zwłaszcza umiejętności) winniśmy objąć ćwiczeniami, by harcerze mogli praktycznie je stosować i po co? Czyli dlaczego te treści w perspektywie dorosłego życia obecnych harcerzy?
Żeby odpowiedzieć sobie na powyższe pytania trzeba przejrzeć zakres tradycyjnych treści harcowego szkolenia w 11 dziedzinach, a więc w mustrze i etykiecie (po co?),
w atletyce terenowej (po co?), w terenoznawstwie (to szeroka dziedzina – a więc które treści i po co?), w pionierce (po co?), w survivalu (po co?), w łączności (które umiejętności i po co?), w sygnalizacji (po co?), w strzelectwie (po co?), w samoobronie (po co?), w samarytance – ratownictwie (po co?); wreszcie w taktyce (czyli poważnie traktowanych tradycyjnych grach terenowych) – (po co?).
A gdzie inne treści, takie jak edukacja (czyli wychowanie, formacja) historyczna (w praktyce narodowa, w tym pieśni) i krajoznawstwo? Otóż są one niezbędne w formacji młodego człowieka, ale w harcerskim działaniu nie muszą być przedmiotem fachowego szkolenia – powinny byc raczej przedmiotem przeżywania i identyfikacji narodowej. Podobnie rzecz się ma z wrażliwością społeczną. Starszy harcerz, w stopniu przynajmniej ćwika (w HKK – zastępowego), rzetelnie wyszkolony w podstawowych dziedzinach harcowych, świetnie sprawdzi się w każdej praktycznie potrzebie.
Gdy już dokonamy weryfikacji treści, które powinny zostać harcerzom przekazane i praktycznie wyćwiczone powinniśmy zastanowić się, czy właściwie są harcerskie ćwiczenia i czym różnią się one od zabawy.
Otóż celem zabawy jest rozrywka, przyjemne spędzenie czasu. Często w zabawie są wykorzystywane różnoraki sprawności (umiejętności), ale celem nie jest ich opanowanie lub utrwalenie, a doraźne wykorzystanie. Często trudno jest odróżnić ćwiczenie od zabawy, chociażby dlatego, ze harcerskie ćwiczenie powinno być zabawne – a więc nie nużące. Spróbujmy przybliżyć sobie tę specyfikę ćwiczeń na zajęciach harcerskich. Oto harcerz opanowuje określone umiejętności albo w możliwie krótkich zajęciach instrukta-żowych albo, co jest znacznie lepszym rozwiązaniem, towarzysząc wyszkolonemu już koledze w praktycznym działaniu.
Od tego momentu harcerz wielokrotnie powinien uczestniczyć w ćwiczeniach utrwalających opanowana czynność – podobnie jak sportowiec na treningach. By miały one harcerski charakter trzeba uatrakcyjnić je swoistym „usportowieniem”: kto lepiej? kto szybciej? kto dalej? kto celniej? kto skuteczniej?
Ktoś powie, że „okraszenie” ćwiczeń taką rywalizacją uczyni z nich już grę. Otóż jeszcze NIE! (o grach w następnym rozdziale).
Na zakończenie należy jeszcze zwrócić uwagę na specyfikę heterogenicznych wiekowo zastępów harcerskich, o którą walczymy w koncepcji HKK. W takim zastępie harcerze o kilkuletnim już stażu, posiadający wyższe stopnie, mogą uważać że proste ćwiczenia np. „kimy” to zajęcia dla „dzieci”, a oni mają to już za sobą. Gdy d-ca zastępu zorganizuje ćwiczenia z wybranej dziedziny ci „doświadczeni” harcerze stworzą „lożę szyderców” przeszkadzając dowódcy i pesząc młodszych. To będzie ich harcerska kompromitacja!
Najprostsze nawet ćwiczenia są po to, by stale podnosić lub utrzymywać na dobrym poziomie własne kwalifikacje i sprawność w działaniu. Wystarczy proste ćwiczenie z dowolnej dziedziny harcerskiego wyszkolenia, by okazało się, że stale musimy dbać o własna sprawność w tej materii. Dobrą metodą ćwiczenia jest stworzyć w zastępie sekcje starszy + młodszy lub starszy + 2 młodszych. Zadania ćwiczenia należy tak zaplanować, by starszy (w znaczeniu wojskowym – ten o wyższym stopniu), towarzysząc młodszym, odpowiadał za jakość wykonania przez nich zadań danego ćwiczenia. Przy takim rozwiązaniu może się okazać, że ci „starzy” potrzebują dodatkowych zajęć doskonalących, by efektywnie pomagać „młodszym”.
W każdym razie takie współdziałanie starszych i młodszych, harcerzy o dłuższym stażu i wyższych stopniach z nowicjuszami lub młodszymi (wiekiem lub stopniem) druhami czyni dopiero pracę zastępu harcerską, w której „starsi bracia” wprowadzają młodszych w taj-niki „sztuki” harcowania.
Nasuwa się tu pierwsza ważna refleksja. Oto w zakresie poszczególnych technik możemy właściwie organizaować tylko ćwiczenia. Np.:
- Kto najlepiej wykona jakąś ewolucje z musztry? albo: Kto najlepiej poprowadzi ćwiczenia z musztry dla zastępu? – to z Musztry i etykiety;
- Kto najsprawniej pokona tor przeszkód (lub konkretną przeszkodę – np. ściankę skalną), abo Kto najszybciej pokona marszobiegiem trasę w terenie? – to z Atletyki terenowej;
- Kto najszybciej i najdokładniej pokona trasę na orientację? albo: Kto najdokładniej dokona zleconego pomiaru w terenie? lub Czyj szkic terenu będzie najlepszy? – to z Terenoznawstwa;
- Kto najsprawniej wykona kuchnię polową dla zastępu, zbierze i przygotuje opał, ułoży i rozpali ognisko oraz przygotuje posiłek? albo: Kto najsprawniej i najlepiej postawi namiot bez stelaża i śledzi lub bez oporządzenia wykona zadaszenie z tarpa? albo wreszcie: Kto najsprawniej wykorzysta liny (a więc i węzły) w określonej sytuacji – to z Pionierki.
- Kto w najlepszym stylu spędzi dobę na samotnym bytowaniu w puszczy? – to z Survivalu (w tym SERE);
- Kto sprawnie przygotuje do pracy radio (CB lub PMR), nawiąże łączność i przekaże informację? albo: Kto najsprawniej rozwinie polową linię telefoniczna łącząc 3 aparaty z centralką, demonstrując umiejętne jej obsługiwanie? – to z Łączności;
- Kto najsprawniej nada i odbierze depeszę przekazywaną chorągiewkami w systemie „Semafora” z wykorzystaniem spellingu lub polskiego literowania? – to z Sygnalizacji;
- Kto najcelniej strzela? – to ze Strzelectwa;
- Kto wygra sparing z partnerem, skutecznie broniąc się przed uderzeniem pałką albo nożem? – to z Samoobrony;
- Kto bezbłędnie udzieli pomocy na trasie wędrówki lub w czasie innych zajęć w napotkanym nagle na „wypadku”? – to z Samarytanki;
- Kto z posterunku obserwacyjnego najszybciej i bezbłędnie zamelduje zaobserwowany ruch (pozorantów) na przedpolu? albo Kto sprawnie podejdzie wartownika i umieści swoje „żetony” („strzały”) najbliżej ochranianej flagi? – to z Taktyki.
To tylko przykłady wybranych umiejętności z poszczególnych dziedzin harcowego wyszkolenia. Wprowadzony element współzawodnictwa („Kto najlepiej?”) z ćwiczeń powyższych nie czyni jeszcze gry harcowej – to tylko uatrakcyjnienie bieżącego wdrażania chłopców do efektywnego stosowania własnego wyszkolenia. Zaimek „Kto?” może oznaczać albo pojedynczego harcerza, albo 2-3-osobową sekcję, albo cały zastęp.