Przyjęty do drużyny chłopiec zostaje przydzielony do zastępu, niekiedy (oby jak najczęściej!), dzięki kolegom zgłasza się do zastępu i poprzez zastęp staje się członkiem drużyny. W każdym razie w zastępie i w drużynie doświadcza harcerz waloru życie w przyjacielskiej wspólnocie.
To doświadczenie wspólnoty wzmacniają przyjęte w harcerstwie rozwiązania:
- mundur harcerski;
- musztra;
- etykieta;
- śpiew;
- zwyczaje;
- obrzędy.
Mundur harcerski czyli o prezencji

Potem była wojna. Po wojnie krótki czas, gdy harcerze próbowali zachować swój styl. A później przez prawie 8 lat harcerstwo zostało przez komunistów zlikwidowane i zakazane. Po tzw. „odrodzeniu” ZHP w grudniu 1956 r., harcerze od wiosny 1957 r. z dumą prezentowali się w swoich mundurach, odzyskanych po latach stalinowskich zakazów, pomimo panującej biedy – proszę zwrócić uwagę na obuwie chłopców.

A później, w latach 1960-1990 doszło za sprawą komunistycznych władz tzw. ZHP do kolejnej fali deformacji harcerstwa i deprecjacji munduru. Tylko nieliczne drużyny harcerskie zdołały się temu oprzeć.
Minęły lata. Po okresie zapaści mundur harcerski wrócił do łask – po roku 1990 odzyskał dawny prestiż.

https://echodnia.eu/radomskie/harcerze-z-pionek-najlepsi-w-polsce/ar/8510704
Mundur skautowy, a za nim polski mundur harcerski, powstały jako ubiory polowe, skopiowane z ówczesnego brytyjskiego munduru polowego wojsk kolonialnych. Mundur taki powinien służyć przez cały dzień – w czasie wszelkich zajęć, ćwiczeń, wyjść poza obóz – szczególnie w czasie wyjść poza obóz!

Dla niewtajemniczonych: na zdjęciu akt salutowania został uchwycony „w pół ruchu” – palce druhów za chwilę dotkną daszka czapki „nad prawym łukiem brwiowym” (zgodnie z polskim regulaminem musztry).
Warto tu zwrócić uwagę na pewne zagrożenie munduru – chodzi o to, co można uzewnętrzniać na mundurze, a czego na nim nie powinno się umieszczać (naszywać, przypinać). Oto tradycyjnie i zgodnie z regulaminami wojskowymi (jako wzorem używania munduru) winny być na mundurze uzewnętrznione w sposób określony regulaminem organizacji: oznaka przynależnoci do organizacji i (ewentualnie) struktury międzynarodowej w której organizacja uczestniczy – w sposób określony regulaminem organizacji; herb miejscowości hufca; oznaka drużyny (chusta w kolorze drużyny) i plakietka środowiska; oznaka złożenia przyrzeczenia harcerskiego: w kilku polskich organizacjach krzyż harcerski (ponad lewą kieszenią munduru); u Skautów Europy – oznaka na berecie; oznaczenie stopnia harcerza; oznaczenie pełnionej funkcji – najczęściej w formie sznura funkcyjnego o określonej barwie. Ewentualnie – na klapie prawej kieszeni zdobyta odznaka turystyki kwalifikowanej PTTK – w najwyższym posiadanym stopniu. I to praktycznie wszystko.
Plakietki imprez, zlotów, rajdów, obozów można umieszczać na prawej kieszeni tyko na czas udziału w danej imprezie. Później powinny sić znaleźć w miejscu przeznaczonym na pamiątki w domu harcerza.
Ostatnio modne (zwłaszcza w ZHR) stało się noszenie spod klapy prawej kieszeni bluzy niewielkiego różańca. To bardzo kontrowersyjna praktyka. Piszę to jako inicjator i wieloletni lider Harcerskiej Służby Liturgicznej, a następnie Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”). Trąci to raczej programową bigoterią (manifestacyjną dewocją, powierzchowną pobożnością, deklaratywną nadgorliwością w spełnianiu religijnych praktyk bez zrozumienia ich sensu) lub – co gorsza – jest manifestowaniem praktyki realnie nie spełnianej lub często zaniedbywanej. Wrócimy do tego problemu w rozdziale poświęconym formacji harcerza.
Musztra harcerska
MUSZTRA to ustalony regulaminem sposób wykonywania indywidualnie i zespołowo określonych czynności
Harcerska musztra i dyscyplina wzorowane są na rozwiązaniach wojskowych. Były wzorowane na wojsku przed stu laty, gdy harcerstwo powstawało jeszcze pod zaborami i powinny być dzisiaj praktycznie stosowane, bo przecież harcerstwo ma swoje wojskowe korzenie, a przygotowanie chłopca do wojskowej służby ojczyźnie winno być jednym z najważniejszych celów harcerstwa.
Zgodnie z założeniami harcerskiej metody, musztra i dyscyplina to jedynie środki – elementy harcerskiej gry, swoistej „zabawy” w wojsko, która jednak stwarzała i powinna dzisiaj stwarzać szansę wypracowania właściwej, założonej i oczekiwanej osobistej formacji harcerza.
Przy okazji: musztra może być świetną zabawą dającą jej uczestnikom dużo realnej satysfakcji i pozwalającej zaimponować widzom przypatrującym się ćwiczącej drużynie.
Etykieta harcerska
to sposób zachowania się i wzajemnych relacji uwzględniający, wzorowaną na wojsku, hierarchiczną strukturę przełożony-podwładny lub starszy-młodszy.
Po co?
- Żeby zachować porządek we wzajemnych relacjach i wspólnym działaniu,
- wyrażając szacunek dla funkcji i stopni.
Jak?
- Tak jak określa to „Regulamin Ogólny Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej” oraz „Regulamin Musztry Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej” w tych postanowieniach, które można zastosować w harcerstwie (tylko tak, a nie inaczej – a więc nie „po harcersku”, czyli niezgodnie z normami wojskowymi – co się często harcerzom zdarza);
Kiedy?
W relacjach i sytuacjach określonych przepisami wojskowymi, które występują w pracy harcerskiej, w tym m.in.:
- przy oddawaniu honorów;
- w czasie uroczystości;
- przy zwracaniu się do przełożonego lub starszego;
- przy przyjmowaniu i po wykonaniu rozkazu
- przy oficjalnym zwracaniu się do osób spoza harcerstwa (np. przez dyżurnego obozu do osoby pragnącej odwiedzić ob obóz).
Przełożony
Z Regulaminu Ogólnego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej:
Przełożony jest to żołnierz lub osoba niebędąca żołnierzem, której na mocy przepisu prawa, rozkazu lub decyzji właściwego przełożonego podporządkowano innego żołnierza (żołnierzy). Przełożony jest uprawniony do wydawania rozkazów (jeżeli jest żołnierzem) lub poleceń podległym żołnierzom i kierowania ich czynnościami służbowymi.
Analogicznie w harcerstwie przełożonym staje się harcerz, któremu powierzono zwierzchność nad innym harcerzem (innymi harcerzami).
Przełożonym harcerza jest nie tylko dowódca jego zastępu i jego przełożony (d-ca drużyny), ale również osoba prowadząca aktualnie zajęcia lub pełniąca służbę (np. instruktor dyżurny, oboźny itp.).
Podwładny
Z Regulaminu Ogólnego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej:
Żołnierze podporządkowani przełożonemu są jego podwładnymi.
Analogicznie w harcerstwie podwładnymi przełożonego stają się harcerze powierzeni jego zwierzchności.
Każdy przełożony ma swojego przełożonego. Kolejni, coraz wyżsi rangą, przełożeni tworzą swoistą hierarchię, czyli tak zwaną „drogę służbową”. Na jej czele stoi Prezydent Rzeczypospolitej, który jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej, a więc wszystkich polskich żołnierzy.
Prezydent RP objął swoim patronatem również harcerzy – jest więc też najwyższym przełożonym harcerzy.
Harcerscy przełożeni i przełożeni przełożonych też tworzą „drogę służbową” – harcerską drogę służbową.
Starszy i młodszy
Z Regulaminu Ogólnego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej:
Starszym jest żołnierz, który ma wyższy, a młodszym – niższy stopień wojskowy.
Starszy i młodszy, np.: porucznik i kapral. Sympatyczny nauczyciel przysposobienia obronnego uczył kiedyś strzelać pewnego młodzieńca. Minęły lata.
Który z nich jest dziś starszym, a który młodszym?
Otóż: zdarza się, że młodszy jest starszym, a starszy młodszym! Młody skończył studia wojskowe i został oficerem, a jego dawny instruktor, jako nauczyciel przysposobienia obronnego, pozostał podoficerem rezerwy – spotkali się na ćwiczeniach. Młodszy wiekiem, ale posiadający wyższy stopień oficer jest starszym; znacznie od niego starszy wiekiem, ale posiadający niższy stopień jego dawny nauczyciel-podoficer jest młodszym.
Analogicznie w harcerstwie starszym jest harcerz posiadający wyższy stopień, a młodszym – harcerz o niższym stopniu harcerskim.
Różnica między harcerstwem a wojskiem polega niestety na tym, że harcerskie stopnie mają w praktyce niewielki związek z powierzanymi harcerzom funkcjami lub innymi rolami.
Trudną sztuką w harcerstwie jest nauczyć młodszego wiekiem chłopca posiadającego wyższy stopnień czuć się starszym, a niekiedy nawet przełożonym chłopca starszego wiekiem, ale o niższym stopniu. Z reguły jednak unika się takich relacji. Dla chłopców ich biologiczny wiek jest bardzo ważny.
Żeby w różnych sytuacjach harcerskiego życia właściwie się zachować, należy opanować podstawowe postawy, zwroty, sposób maszerowania, zachowania się w szyku oraz w mundurze poza szykiem, a przede wszystkim – formy zwracania się do przełożonych, starszych i wszystkich osób, którym należy okazać szacunek.
Więcej na ten temat – w zakładce MUSZTRA
Śpiew
Wiele poważnych pieśni i lżejszych piosenek harcerskich śpiewanych do dziś powstało w pierwszym okresie harcerstwa – a więc przed druga wojną światową. Po roku 1956, wraz z odradzającym się (pomimo komunistycznego nadzoru) harcerstwem, wróciły one do łask wzbogacone o utwory z czasu wojny, z których najsłynniejszą stała się piosenka „Pałacyk Michla” (będąca zresztą parafrazą jednej z najstarszych harcerskich piosenek patriotyczno-turystycznych „Nie damy popradowej fali”. Repertuar harcerskich wędrówek (pieśni marszowe) i harcerskich ognisk wzbogaciły wówczas piosenki wojskowe, szczególnie partyzanckie z czasów okupacji.
Pod koniec lat sześćdziesiątych i w latach siedemdziesiątych modne stały się żeglarskie szanty i turystyczne ballady (bieszczadzkie, beskidzkie, ale również po prostu „włóczęgowskie”) tworzone przeważnie w środowiskach studenckich. Przy ogniskach coraz bardziej nieodzowna stała się gitara – zaczął zanikać spontaniczny śpiew a capella. Harcerska twórczość znacząco „obniżyła loty”. Popularność zdobywało wiele piosenek miałkich w treści (grafomańskich i niekiedy wręcz kiczowatych) i słabych muzycznie, tworzonych przez „domorosłych” autorów. Niewiele powstało wówczas piosenek dobrych – wśród nich można wyróżnić piosenkę „Zielony płomień” – słowa Bogusław Choiński i Marek Dagan, kompozytor – Andrzej Kurylewicz . Drużyny przestały wędrować „…jasną wstęgą szos”, a więc niemal zanikł wśród harcerzy śpiew do marszu – jak chociażby „Jak dobrze nam zdobywać góry”.
Harcerze śpiewają jeszcze – zwłaszcza w czasie wieczornych „ognisk” przy gitarze i często z niezbędnymi śpiewnikami – zanikła znajomość piosenek na pamięć. Na kryzys śpiewania wpływ miała wzrastająca popularność słuchanych zespołów estradowych i przy jednoczesnym zanik w szkołach (w pośrednio w harcerstwie) nauki śpiewu zastąpionej lekcjami „muzyki” (w efekcie „wiedzy o muzyce”).
Dla dobrej formacji harcerskiej trzeba koniecznie spopularyzować wśród chłopców zwłaszcza piosenkę marszową dawną i współczesną. Dla realizacji tego postulatu na odpowiednim poziomie artystycznym należy przygotować harcerskich instruktorów śpiewu – na wzór funkcji hm. Jerzego Dargiela w GK ZHP w latach 1945-48 i 1957-58, a poprzez nich przygotować instruktorów śpiewu w hufcach i drużynach. Internet pozwala łatwo zaprezentować harcerzom wojskowe oddziały maszerujące z pieśnią zarówno polskie jak i zagraniczne – np. pięknie śpiewającą francuska Legię Cudzoziemską.
W każdym razie śpiew (ale nie „ogniskowe smęcenie”) jako niezbędny element integracji zastępu i drużyny, w tym osobistej formacji harcerza winien być zdecydowanie „przywrócony do łask” w codziennej harcerskiej działalności.
Zwyczaje
Harcmistrz Tadeusz Kwiatkowski w swojej książeczce „Zwyczaje i obrzędy harcerskie” odróżnia bardziej „codzienne” i lokalne (partykularne) zwyczaje od „godniejszych”, bardziej uroczystych obrzędów. Zajmijmy się na początek zwyczajami.
Spróbujmy nasz przegląd możliwych zwyczajów w drużynie powiązać z drogą wzrastania harcerza – mogą to być takie wydarzenia jak: PRZYJECIE NOWICJUSZA NA OKRES PRÓBNY W ZASTĘPIE; PRZYJĘCIE DO DRUŻYNY (ZAKOŃCZENIE OKRESU PRÓBNEGO); HARCERSKI SĄD HONOROWY (np. w celu ocenienia postawy harcerze przed przyznaniem kolejnego stopnia, dopuszczeniem do złożenia przyrzeczenia, powierzeniem funkcji itp., ale również w przypadku rozstrzygnięcia ewentualnych spraw osobistych uchybień harcerza); NADANIE STOPNIA; POWIERZENIE FUNKCJI.
Dobrym zwyczajem może być obchodzenie w zastępie osobistych uroczystości chłopców – imienin lub urodzin, a także wspólne obchodzenie ważniejszych świąt.
Nie będziemy tu opisywać konkretnych przykładów harcerskich zwyczajów w drużynach, a nawet w zastępach. Zrobił to już w pewnym przynajmniej stopniu dh. Tadeusz Kwiatkowski w przywołanej powyżej książeczce. Mogą to być okrzyki, gesty, jakieś wspólne działania, wręczenie zainteresowanemu symbolicznego patentu, certyfikatu, listu gratulacyjnego, jakiego symbolicznego prezentu itp. Trzeba dbać tylko o to, by nie przesadzić – by forma nie przesłoniła treści.
Obrzędy
Dh. Kwiatkowski wśród obrzędów (odróżnianych od zwyczajów) na pierwszym miejscu wymienia PRZYRZECZENIE HARCERSKIE.
W tym przypadku wzorowanie się na wojsku nie jest dobrym pomysłem. Nie powinno się organizować obrzędu przyrzeczenia ani w sali gimnastycznej, ani na szkolnym boisku, przed zgromadzoną społecznością szkoły lub – nie daj Boże – całej gminy z racji jakichś gminnych obchodów (chociaż dyrektorzy szkół i wójtowie mogą sugerować takie rozwiązanie – trzeba wówczas grzecznie, ale stanowczo odmówić).
Również organizowanie przyrzeczenia „w kaplicy, przed obrazem” nie jest dobrym pomysłem. Jakkolwiek harcerz w rocie przyrzeczenia zobowiązuje się „pełnić służbę Bogu”, to jednak nie należ mieszać porządków – to nie jest ani ani sakrament, ani inny szczególny akt religijny, a odniesie do Boga pierwszego często życiowego postanowienia harcerza złożone tradycyjnie na leśnej polanie, przy ognisku, może tym mocniej wyrażać wolę motywowania wiarą całej życiowej aktywności chłopca.
Piękny przykład obrzędu przyrzeczenia opisał w swoich „Kamieniach na szaniec” Aleksander Kamiński. Z racji okupacji i godziny policyjnej uroczystość była bardzo kameralna – jedynie w gronie zastępu. W normalnych warunkach przyrzeczenie, po odpowiednim przygotowaniu, harcerz powinien złożyć przed drużyną (nie przed frontem drużyny, a raczej w kręgu drużyny. Obrzęd najczęściej organizowany jest przy wieczornym lub nocnym ognisku. Ciekawym pomysłem jest zorganizować obrzęd o świcie – gdy pierwszy rąbek słońca pojawi się nad horyzontem: to taki gest rozpoczęcia nie tylko nowego dnia, ale nowego okresu w życiu harcerza.
Ważne jest, by słowa przyrzeczenia harcerz wypowiadał sam, a nie powtarzał za instruktorem lub starszym harcerzem odczytującym rotę z książeczki (to nie jest przysięga wojskowa).
ŚLUBOWANIE KADETA
W większości zakonów zakonnicy składają ślubowanie dwukrotnie, a niekiedy nawet trzykrotnie. Za pierwszym razem (ewentualnie również za drugim) są to śluby czasowe, po których zakonnik może podjąć ostateczna decyzję. Dopiero kolejne śluby są ślubami wieczystymi. Podobnie w Harcerskim Korpusie Kadetów harcerz składa przyrzeczenie dwukrotnie: za pierwszym razem wypowiada rotę tradycyjnego polskiego Przyrzeczenia Harcerskiego i otrzymuje krzyż harcerski, za drugim razem odczytuje (bo to tekst dłuższy i trudniejszy) rotę Ślubowania Kadeta i otrzymuje lilijkę zawiszacką (to ta sama lilijka, którą Skauci Europy otrzymują w obrzędzie Wymarszu Wędrownika – autorem lilijki, zaprojektowanej w roku 1987 jest ówczesny naczelnik HSL, a po latach inicjator i kurator HKK).