W poprzednim dziale o programie HARCE zostały wymienione jako jeden z pięciu głównych kierunków harcerskiego programu. Tym razem – w dziale o metodzie – wymieniamy HARCE jako jedną z głównych form pracy harcerskiej zarówno na poziomie zastępu jak i drużyny. Jaka jest różnica pomiędzy Harcami rozumianymi jaki kierunek pracy programowej a Harcami rozumianymi jako rozwiązanie metodyczne – jedna z form pracy zastępu i drużyny?
Oto w sferze programu (określającego „CO ROBIMY?”) rozdział Harce wymienia wszelkie umiejętności (sprawności) realizowane różnymi metodami (od gawędy, poprzez prezentację i ćwiczenia aż po terenowe gry taktyczne) i stanowiące istotne, wręcz konstytutywne treści harcerskiego działania. Oznacza to, że działanie „harcerskie” bez harców nie może być uważane za harcerskie – wręcz harcerskie nie jest.
W sferze metody (określającej „JAK ROBIMY?”) Harce to forma działania pozwalająca skutecznie czyli z założonym i oczekiwanym efektem, zrealizować (a więc poznać, opanować i nabrać wprawy) w praktyce sprawności harcowe (umiejętności). Niektóre z tych umiejętności mają walor bardziej praktczny – np. pierwsza pomoc (samarytanka) lub pionierka; inne bardziej formacyjny-wychowawczy – np. musztra i etykieta („można żyć” bez musztry,bez etykiety trochę gorzej, bo to po prostu sposób bycia, postępowania we wzajemnych relacjach) , sygnalizacja (szczególnie dziś – w epoce radia i Internetu może wydawać się czymś anachronicznym); inne wreszcie walor praktyczny ale w stosunkowo wąskiej dziedzinie – np. strzelectwo, zwłaszcza zaś taktyka. Najczęściej oba walory, praktyczny i formacyjny, występują jednocześnie (w różnym natężeniu: trudno na przykład wyobrazić sobie niekarnego harcerza na strzelnicy lub niewytrwałego i nieam-bitnego uczestnika marszu na orientację lub wyprawy turystycznej.
O rzeczywistych walorach ćwiczeń i gier harcowych decyduje w znacznym stopni jakość ich przygotowania i przeprowadzenia. Ze swej natury są to działania realizowane w tradycyjnym dla harcerstwa systemie wodzowskim. I tu pojawia się pierwsza pułapka: Kim, a właściwie jakim jest ten „wódz”?
Sięgnijmy do 1. tomiku „Drogowskazu Zastępowego” (to materiał szkoleniowy HKK):
„DOWÓDCA” czy „PRZYWÓDCA”?
Czasem mylimy te słowa – ważne w życiu społecznym pojęcia: dowódca i przywódca. Czym się one różnią?
Wyobraź sobie wzgórze, porośnięte krzakami, ostrymi jeżynami, za wzgórzem niewielkie bagno, a dalej potok o brzegach porośniętych pokrzywami, za potokiem jakiś płot, a za nim … jakaś szopa. Na wzgórzu stoi zastęp chłopców, wśród nich nieco wyższy od innych Janek, a z tyłu za zastępem – jego dowódca. Po chwili dowódca wydaje komendę: „Zastęp, do szopy (przez krzaki, przez jeżyny, przez bagno i pokrzywy, przez potok i przez płot) za Jankiem – biegiem MARSZ!” – chłopcy zerwali się i pobiegli. Janek na czele, ale dowódca zastępu pozostał na miejscu (bo krzaki i jeżyny, bo bagno i pokrzywy, bo potok i płot…)!
A teraz wyobraź sobie to samo wzgórze i te same trudności, inny zastęp – i inny dowódca: stanął nie za zastępem, a przed nim. Po chwili wydaje chłopcom komendę: „Zastęp za mną – biegiem MARSZ!” i ruszył pierwszy, a za nim cały zastęp (przez krzaki, przez jeżyny, przez bagno i pokrzywy, przez potok i przez płot, ale … „on przed chłopcami, a chłopcy za nim”!)
Kim dla swoich zastępów byli ci dwaj dowódcy?
Pierwszy był rzeczywiście dowódcą, bo wydał rozkaz. Ale był dowódcą kiepskim, bo kazał chłopcom zrobić coś, czego sam nie podjął.
Drugi okazał się również dowódcą – ale dobrym, bo okazał się jednocześnie przywódcą, stanął na czele chłopców, zadanie podjął i wykonał wspólnie z nimi.
Za tym drugim chłopcy pójdą przez życie, przez harcerskie zadania – ćwiczenia i gry, wyprawy i przygody, prace i zabawy. A tego pierwszego prędzej lub później pozostawią samego – bo nikt nie lubi być tylko poganiany.
Żołnierze, a tym bardziej harcerze, to nie pionki na szachownicy, które można „sobie” dowolnie ustawiać i nimi manipulować, nawet jeśli to „ustawianie” jest zgodne z regu-łami. Dowódca harcerskich działań bez empatii i bez zmysłu bycia „starszym bratem”
i przywódcą dla podwładnych to – jak to mówią żołnierze „trep” a nie dowódca. A w har-cerstwie nie ma miejsca dla „trepów”.
Spójrzmy jednak na „druga stronę medalu”, czyli spójrzmy nieco inaczej na ten sam (pozornie) problem. Oto jeśli zastęp podzielony na sekcje wykonuje jakieś złożone zadanie dobry dowódca i jednocześnie przywódca nie powinien, a nawet nie może angażować się w jakiś wycinek tej pracy nie kontrolując i nie koordynując całości zadania.
Jeśli na przykład na dużej grze taktycznej dowódca, podniecony ferworem „walki” pobiegnie zdobyć proporzec przeciwnika (bo jest starszy, silny, zwinny, sprytny i odważny), pozostawiając swój zastęp samemu sobie, to niemal na pewno „spartoli” (od słowa partacz – ale te było używane dawno temu, poszukaj jego znaczenia)… a więc –
… spartoli całą grę. Bo nie postawił chłopcom ich zadań, nie zaangażował ich we wspólnej sprawie. Nawet jeśli zdobędzie ten „proporzec” to będzie to jego sukces, a nie sukces zastępu. Dobry sedzia-rozjemca takiej gry powinien go zdyskwalifikować, a d-ca drużyny przemyśleć, czy funkcję d-cy zastępu powierzył właściwej osobie. Funkcja dowódcy zastępu to nie okazja do popisywania się, a zastęp to nie widownia w cyrku.
Podejmując działania harcowe (harcerskie działania harcowe – spróbuj rozróżnić te dwa pojęcia „harcerskie” i „harcowe”) pamiętamy więc o pierwszym problemie: Jak być dowódcą i przywódcą jednocześnie? Jak aktywizować działania chłopców i je koordyno-wać, dając jednocześnie chłopcom przykład własnego zaangażowania.
Problem drugi: Jak dobrze zorganizować zajęcia? Jak je zorganizować, by maksymalnie angażowały chłopców, a nie były dla nich nużące lub zniechęcające złym przygotowa-niem, chaosem, brakiem spójnej wizji i jasnych reguł, a zwłaszcza niekompetencją pro-wadzącego?
W tym powinien Ci pomóc zaproponowany poniżej Konspekt Zbiórki Harcowej. Na dużej imprezie, np. na biwaku, Konspekt taki można przygotować odrębnie na każdy dzień imprezy (nie powtarzając oczywiście spraw ogólnych ujętych na w ogólnym Konspekcie całej imprezy), a nawet odrębnie na każdy większy element dnia biwaku (dnia obozowego) – np. Konspekt zbiórki obozowej: 6-godzinna taktyczna gra terenowa.
Poniżej prezentujemy opisy i konspekty dwóch zbiórek harcowych: jednej w terenie z udziałem nowicjuszy, drugi w mieście; ponadto pusty formularz konspektu do wykorzystania.