Po złote runo

„WYPRAWA PO ZŁOTE RUNO
– W POGONI ZA SŁOŃCEM”
jest pierwszym zadaniem zmagań o zdobycie złotego trofeum. Medal Słońca jest szczerozłotym znaczkiem na podkładce z onyksu umocowanym na skórzanej patce – złote runo (to prawdziwe – historyczne, a nie mitologiczne) było skórą z sierścią barana pokrytą złotym pyłem w wodach Oxusu-Amu Darii.

Pozostałe zadania Konkursu określa Regulamin – warto się z nim zapoznać i podjąć wyzwanie: to dla zwycięzcy może być pierwszy prawdziwy młodzieńczy sukces.

Pierwszym, proponowanym przez nas cyklem imprez terenowych będą

Całodzienne wyprawy tego cyklu organizujemy co jakiś czas (może co kilka tygodni) – w miarę zgłaszania się chętnych. Warunki zorganizowania wyprawy są dwa:

  1. by swoje zainteresowanie wyprawą zgłosiło przynajmniej 6 chłopców;
  2. by w wybranym terminie można było liczyć na ładą, czyli słoneczną, pogodę – to ma być przecież wyprawa w „pogoni za słońcem”, a nie za chmurami!

Jeśli będzie taka konieczność, aby nie marnować czasu w oczekiwaniu na odpowiednią pogodę, zainteresowanych chłopców zapraszamy na spotkanie lub spotkania wprowadzające w nasz cykl wypraw, a przy okazji pozwalające się poznać.

Każda wyprawa tego cyklu będzie odbywa się w innym terenie na specjalnie dobranych, ciekawych i pięknych krajobrazowo trasach. Całodzienna trasa to tylko 9-12 km „pogoni za słońcem” najpierw na wschód, potem na południe, wreszcie na zachód, plus ok. 6 km. powrotu na skróty do miejsca startu. Wędrujemy z mapą i kompasem. Przy okazji uczestnicy mogą zdobyć punkty do kolejnych stopni Odznak Turystyki Pieszej PTTK (OTP).

Ponieważ nie możemy iść szybciej niż pokonując 1 km na godzinę (to my mamy „gonić” Słońce, a nie Słońce nas), to po każdych ok. 12-15 minutach marszu poświęcamy przynajmniej 40 minut na „szkolę harców”: surviwalu i wszelkich umiejętności „ludzi puszczy i przygody” (w tym – oczywiście – na posiłki i odpoczynek, jeśli zajdzie taka potrzeba).

By „iść za Słońcem” od wschodu do zachodu, każdą wyprawę zaczynamy na puszczań-skim biwaku wieczorem dnia poprzedzającego start , tak by przed godz. 6 rano być już na trasie. Słońce wstaje przed nami, ale my mamy je „złapać” gdy będzie na wschodzie, a nie gdy będzie wschodziło – bo w lecie robi to (czyli wschodzi) już koło godziny 4 rano. Kiedy ono śpi?

By hasło naszych wypraw nie było puste – zachęcamy wszystkich uczestników do poznania mitu greckiego o wyprawie Argonautów po „złote runo” – o pomoc poproście panią bibliotekarkę.